Chociaż tak dużo mówi się o końcu świata, który ma nastąpić 21 grudnia br., to jednak na sklepowych półkach i tak pojawiają się kalendarze na 2013 r.

Na przekór wszelkim przepowiedniom, może warto je na wszelki wypadek kupić? Na sklepowych półkach już od kilku tygodni możemy znaleźć kalendarze na 2013 r. występujące w przeróżnych formach.

Bez problemu znajdziemy te tradycyjne, ścienne z wyrywanymi kartkami. Dostępne są zarówno te, które na każdej kartce mają inną datę, jak i te aktualizowane wraz z nowym miesiącem. Jednak, nieco bardziej komfortowe mogą okazać się wielkogabarytowe kalendarze ścienne, które swoją postacią przypominają plakat. Znajdziemy je w księgarniach, gdzie będą ozdobione fotografiami lub rysunkami nawiązującymi do konkretnej tematyki. Dzięki temu, stanowią nie tylko funkcjonalny kalendarz, ale też oryginalną ozdobę ściany. Można je także dostać w wielu punktach handlowych i usługowych, gdzie są rozdawane darmowo, jako materiały reklamowe, promujące usługi danej firmy.

Wszyscy, którzy lubią prowadzić notatki i zapisywać swoje plany, powinni zaopatrzyć się w podręczny, kieszonkowy kalendarzyk, który zmieści się do torebki czy do teczki. Jeśli jednak nasze zapisy są bardziej rozbudowane, to zawsze możemy kupić kalendarz książeczkowy, który swoją formą przypomina gustowny notatnik. Każda jego strona jest innym dniem, w którym możemy zapisać cały szereg notatek.