Polak potrafi, a Sebastian Łaźniak jest tego najlepszym przykładem. Polski student medycyny opracował kubek dla osób chorych na cukrzycę. Ma pomagać w obliczaniu zawartości cukru w produktach.
Wyczyn tego młodego człowieka jest tym bardziej imponujący, że zaczynał on niemal od zera. Pomogło mu 5 tys. zł, które otrzymał, dzięki stypendium naukowym. Wykorzystał je na stworzenie prototypu swojego wynalazku, który opracowywał przy użyciu specjalnego programu technicznego. Musiał przy tym zagłębić się w dokładnych pomiarach zawartości węglowodanów we wszelkich produktach płynnych spotykanych w naszym życiu. Wykonaną, dzięki temu skalę naniósł samodzielnie na kubki.
Środki ze wspomnianych 5 tys. zł wydał następnie na produkcję pierwszej partii kubków, aż w końcu na podjęcie działań zmierzających ku opatentowaniu wynalazku. Cała tura kubków była już produkowana przez profesjonalną firmę.
Sebastian Łaźniak większość działań podejmował samodzielnie. Kontaktował się z producentami kubka, z osobami odpowiedzialnymi za opatentowanie wynalazku, a jednocześnie dokształcał się z dziedzin, na których się nie znał, ale które były niezbędne, choćby przy drukowaniu napisów na kubkach.
Wynalazek dla diabetyków przyniósł studentowi kolejne zyski, gdy udało mu się wygrać konkurs Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości i uzyskać 100 tys. zł. Zostaną one przeznaczone na dopracowanie projektu kubka oraz wprowadzenie go na rynek krajowy, a w przyszłości także europejski.