Podczas ciąży kobiety szczególnie dbają o swoje ciało, często zaniedbują jednak lub lekceważą stan swoich żył. W okresie ciąży wizyta u flebologa jest koniecznością, pozwalającą uniknąć komplikacji.
Zmiany hormonalne zachodzące w organizmie kobiety w stanie błogosławionym są przyczyną powstawania lub nasilenia istniejących już zmian żylakowych.
Według statystyk u 30% ciężarnych kobiet pojawiają się żylaki, a u połowy z nich obrzęki wokół kostek!
Po urodzeniu niektóre z nich wracają do stanu poprzedniego, jednak wiele z nich będzie wymagało dalszego leczenia. Najbardziej niekorzystnym okresem w ciąży dla żył to pierwszy trymestr, w którym pojawia się aż 70% żylaków, ulegając nasileniu aż do porodu.
Co powinno zaniepokoić przyszłą mamę?
Sygnałem alarmowym, skłaniającym do wizyty u specjalisty, są obrzęki wokół kostek, a także drobne pajączki i poszerzone naczynka podskórne o zielonkawym kolorze. Można jednak uniknąć powstawania żylaków – unikać długotrwałego przebywania w pozycji stojącej lub siedzącej, w ciągu dnia odpoczywać z uniesionymi nogami (powyżej poziomu serca), unikać zakładania nogi na nogę, a także stosować wyroby uciskowe elastyczne o I stopniu ucisku.
W przypadku jednostronnych żylaków, by choroba się nie rozwinęła, trzeba leżeć płasko na boku zdrowym.
U kobiet w ciąży nie stosuje się żadnych metod inwazyjnych leczenia żylaków. Jedyną metodą jest stosowanie odpowiedniego ucisku – profilaktycznie od samego początku ciąży każda kobieta może stosować wyroby uciskowe, znacznie zmniejszające ryzyko chorób żył.