Nadchodząca wiosna nie obejdzie się bez wpływu na nasze organizmy. Czeka nas pewien paradoks – jesteśmy szczęśliwi i chcemy wiele robić, ale ciało zmęczone po zimie odmawia posłuszeństwa.
Wiosna zawsze dostarcza człowiekowi dawkę dawno przez zimę zapomnianego optymizmu, a także nowe chęci do działania. Po kilkumiesięcznym letargu, krótkich dniach, niskiej temperaturze i brzydkiej pogodzie przychodzi długo wyczekiwany moment. Chętniej wychodzimy na dwór spragnieni ciepłych promieni słońca.
Naukowcy z Virginia Institute for Psychiatric and Behavioral Genetics w Richmond udowodnili, że wiosenna aura w szczególny sposób wpływa na ludzi. Oprócz poprawy nastroju i ogólnego samopoczucia (odpowiednia temperatura i ciśnienie), poprawie uległa też pamięć i koncentracja.
Jak u wszystkich innych ssaków, wiosną wzmaga się ochota na seks, ze względu na zwiększoną produkcję serotoniny i dopaminy. Co ciekawe, nawet nasz mózg odnotowuje fakt większego nasłonecznienia, przez co organizm produkuje mniej melatoniny odpowiedzialnej za uczucie senności.
Im więcej światła, tym więcej w nas energii do życia. Niestety wraz z naszym ożywieniem pojawia się zjawisko „Spring Fever” czyli wiosennego przemęczenia. Wynika to stąd, że choć chcielibyśmy coś robić, działać, to nie do końca jesteśmy w stanie, ponieważ organizm jest zmęczony po zimie.